Potężny wokółantarktyczny prądu stał się również przeszkodą uniemożliwiającą migracje morskich bezkręgowców. Zwierzęta żyjące w Oceanie Południowym nie mogły go opuścić, zaś gatunki z zewnątrz nie mogły się doń przedostać. Oznacza to, że bezkręgowce antarktyczne ewoluowały w dużym stopniu niezależnie od „reszty świata”. To właśnie spowodowało, że w wodach tych znaleziono niezwykle dużo endemitów, gatunków nie występujących w żadnym innym rejonie świata. W zależności od grupy systematycznej ilość endemitów waha się od 50% do nawet 90%.
Niedobór pożywienia i niska temperatura powodują, że bentosowe bezkręgowce rosną i rozwijają się wyjątkowo powoli, a u wielu z nich wzrost obserwować można wyłącznie w trakcie krótkiego antarktycznego lata. Zjawisko to biolodzy badali u zwierząt należących do różnych grup systematycznych, takich jak rozgwiazdy, jeżowce, ramienionogi i skorupiaki. Konsekwencją tego stanu rzeczy jest długowieczność obserwowana powszechnie wśród bezkręgowców antarktycznego bentosu. Długość życia niewielkiej rozgwiazdy Odontaster validus wynosi 100 lat, niewiele krócej (60 lat) żyje jeżowiec Sterechinus neumayeri, zaś drobne (3cm długości ciała) skorupiaki Serolis polita żyją ponad 6 lat. Długotrwały, choć niezbyt szybki, wzrost oraz przedłużony czas osiągania dojrzałości powodują, że wiele gatunków bentosowych osiąga wymiary ciała wielokrotnie większe niż analogiczne gatunki żyjące w innych strefach klimatycznych. Zjawisko to – zwane gigantyzmem – szczególnie dobrze widoczne jest wśród skorupiaków, a jego koronnym przykładem jest Glyptonotus antarcticus, równonóg osiągający nawet 70g masy ciała przy 12cm długości ciała.
W Zatoce Admiralicji obserwuje się wyraźną strefowość zgrupowań fauny dennej. W strefach najpłytszych, wystawionych na znaczne sezonowe zmiany warunków środowiska (wahania temperatury i zasolenia) oraz systematycznie niszczonych co roku przez lody, bardzo niewielki jest udział zwierząt osiadłych, stosunkowo liczne są natomiast gatunki swobodnie przemieszczające się (obunogi, ślimaki, rozgwiazdy i jeżowce). Bezkręgowce te, takie jak ślimaki Nacella concinna oraz nieduże skorupiaki Serolis polita, Bovallia gigantea, Paramoera walkeri czy Cheirimedon femoratus opuszczają strefę przybrzeżną przed nadejściem lodów, udając się w rejony głębiej położone. W większości rejonów Oceanu Światowego strefa przybrzeżna jest środowiskiem produktywnym i wręcz kipiącym życiem. Natomiast w Oceanie Południowym strefa ta jest skrajnie uboga. Prawdziwe bogactwo gatunków ujrzeć można dopiero na głębokościach poniżej 20-30m, gdzie dno pokryte jest „zaroślami” mszywiołów, gąbek i żachw, wśród których żyją liczne szkarłupnie, skorupiaki i mięczaki. (AK)
http://peterbrueggeman.com/nsf/fguide/index.html
no images were found